Facebook Zszywka.pl RSS

Poleć Znajomym

Weekendowe DIY #09 - Pomysł na przeróbkę (spódnica z baskinką!)

  |   O-rety

 

 

 

 

Weekendowe DIY #09 - Pomysł na przeróbkę (spódnica z baskinką!)

 

 

Dzisiaj chciałam Wam pokazać jak można przerobić za dużą spódnicę. Ja swoją kupiłam w sh za grosze, skróciłam ją, dopasowałam do sylwetki, a resztki materiału wykorzystałam do zrobienia baskinki. Taka przeróbka nie jest trudna i jeśli tylko masz w domu maszynę do szycia, powinnaś sobie z nią bez problemu poradzić. Oprócz doszycia baskinki, możesz przyczepić dżety, ćwieki, kamyczki czy nawet kolorowy filc. Wszystko zależy od Ciebie! Gorąco zachęcam Was do własnych przeróbek, jest to sposób na nową szafę za nieduże pieniądze, no i bez wątpienia na posiadanie rzeczy jedynych w swoim rodzaju!

 

 

Tak wyglądała spódnica przed przeróbką. Kupiona w second handzie za złotówkę.

 

 

 

 

 

 

 

 

1.

Zacznij od skrócenia spódnicy. Odcięty materiał zachowaj na baskinkę.

 

 

 

 

 

2.

Zaznacz szpilką lub ołówkiem o ile cm musisz ją zwęzić.

 

 

 

 

3.

Wywiń spódnicę na drugą stronę i zaznacz linię wzdłuż której będziesz szyć. Moja spódnica miała podszewkę, więc w trakcie szycia podciągnęłam ją do góry, żeby mi nie przeszkadzała. Jak widać na zdjęciu podszewka powinna być krótsza niż spódnica. Na koniec ją zwęziłam.

 

 

 

 

4.

Z pozostałego materiału wytnij pas o szerokości około 10cm. Jeśli chcesz, żeby baskinka była dłuższa, pas musi być szerszy.

 

 

 

 

5.

Zrób zakładki i przypnij je szpilkami. Pamiętaj, żeby sprawdzić czy baskinka jest tej samej długości co szerokość spódniczki w pasie. Jeśli tak, to połóż baskinkę na pasku spódnicy (prawą stroną do prawej) i przyszyj. Możesz to zrobić ręcznie. Na koniec warto obszyć brzegi zygzakiem, żeby materiał się nie pruł.

 

 

 

 

 

Gotowe!

 

Tak wygląda moja spódnica po przeróbce. Zapraszam także na mojego bloga, znajdziesz tam wiele pomysłów na przeróbki, między innymi spódnicę z baskinką w trochę innej wersji

 

 

 

 


 

 

 

O-rety

Cześć :) Na imię mam Dominika. Z wykształcenia jestem magistrem sztuki i zajmuję się prowadzeniem zajęć plastycznych z dziećmi. W wolnych chwilach szyję i przerabiam ubrania i sprawia mi to prawdziwą przyjemność! Jestem samoukiem! Nigdy nie kształciłam się w tym kierunku, a swoją pierwszą maszynę do szycia kupiłam w lutym 2012 w Lidlu, dlatego często popełniam błędy i wcale tego nie kryję :) Chciałabym, aby moje propozycje zachęciły Was do własnych przeróbek i pokazały, że bardzo często można wyczarować coś z niczego. Wystarczą chęci i odrobina czasu. Bo to żadna sztuka ubrać się za ogromne pieniądze! Więcej o mnie na moim blogu: http://o-rety.blogspot.com/

Komentarze

Do góry